Nowy kształt derogacji dla przemysłu i energetyki po 2020 roku.
Prowadzone obecnie w Parlamencie Europejskim prace nad projektem nowelizacji Dyrektywy EU ETS potwierdzają jednoznacznie, że eurodeputowani bardziej koncentrują się na kwestii, jak uregulować kwestię przydziału bezpłatnych uprawnień dla przemysłu i energetyki w okresie 2021 - 2030, niż na tym, czy takie przydziały bezpłatnych uprawnień do emisji w ogóle powinny mieć miejsce.
To istotna zmiana podejścia, co do zasady korzystna dla Polski i polskich firm zauważa Paweł Grzejszczak - partner w Praktyce Infrastruktury i Energetyki kancelarii DZP, zastrzegając jednocześnie, iż niezwykle istotne jest stanowcze i konsekwentne artykułowanie polskiego stanowiska w tej kwestii w toku całego procesu legislacyjnego, gdyż nawet pojedyncze rozwiązania zmieniające Dyrektywę EU ETS w tym obszarze mogą mieć fundamentalne znaczenie. Najbliższe miesiące zdecydują, na co może liczyć polski przemysł i polska energetyka w ramach unijnej polityki redukcji emisji gazów cieplarnianych w kolejnym dziesięcioleciu, a w szczególności, czy da się pogodzić ramy nowej polityki klimatyczno-energetycznej przyjęte na szczycie przywódców krajów unijnych w październiku 2014 roku z oczekiwaniami Polski, aby nasze bezpieczeństwo energetyczne i dalszy rozwój w przeważającej mierze oprzeć na rodzimych zasobach surowcowych.
Proponowane przez Komisję Europejską zmiany Dyrektywy EU ETS mają przyspieszyć proces redukcji emisji gazów cieplarnianych, czemu w pierwszej kolejności ma służyć zakładane podwyższenie liniowego współczynnika redukcji emisji do 2,2%. Komisja Europejska nie rekomenduje jednak Parlamentowi Europejskiemu zmiany proporcji między pulą uprawnień, które będą sprzedawane na aukcjach, a pulą uprawnień objętych bezpłatnymi przydziałami. Mają być także utrzymane preferencje dla mniej zamożnych krajów Unii, które podobnie jak dotychczas, w interesie solidarności unijnej, mają w większym stopniu partycypować w rozdziale bezpłatnych uprawnień, niż kraje unijne lepiej rozwinięte.
To słuszne rozwiązanie, które przyspieszy proces integracji krajów Unii i zacierania różnic w ich rozwoju - komentuje Paweł Grzejszczak, dodając, iż taka polityka jest szczególnie ważna w czasach kryzysu instytucji unijnych, Brexitu oraz głoszonych w niektórych krajach członkowskich poglądów o potrzebie ograniczenia wpływu regulacji unijnych.
Sama idea derogacji dla przemysłu i energetyki nie ulegnie zmianie. Mają jednak znacząco zmienić się mechanizmy jej wdrożenia. Nowe benchmarki dla poszczególnych sektorów i podsektorów przemysłu, w oparciu o które zostanie dokonana alokacja bezpłatnych uprawnień, mają być stale aktualizowane w celu uwzględnienia dokonującego się w poszczególnych branżach postępu technologicznego. Przydzielanie bezpłatnych uprawnień ma być lepiej dostosowane do rzeczywistych poziomów produkcji poszczególnych sektorów, czemu ma służyć okresowa aktualizacja poziomu przydzielonych uprawnień. Niezwykle istotne jest podtrzymanie polityki ochrony sektorów narażonych na ryzyko ucieczki emisji, które nadal będą otrzymywać większe przydziały bezpłatnych uprawnień, niż sektory, które mają większą zdolność do przeniesienia kosztów działalności w cenach produktów. Komisja Europejska dopuszcza również wprowadzenie w krajach członkowskich rekompensat, zgodnych z zasadami dozwolonej pomocy publicznej, dla pokrycia pośrednich kosztów emisji w postaci zwiększonej ceny energii elektrycznej.
Energetyka z krajów unijnych słabiej rozwiniętych ma otrzymać nie tylko bezpłatne uprawnienia do emisji, ale także dostęp do finansowania inwestycji z funduszu modernizacyjnego, który ma zostać utworzony na bazie puli 2% całkowitej ilości uprawnień.To duża szansa dla polskich przedsiębiorstw energetycznych, przy czym chodzi tu nie tylko o prostą odbudowę mocy wytwórczych, ale wprowadzenie najnowocześniejszych technologii, które przede wszystkim zwiększą efektywność energetyczną - dodaje Paweł Grzejszczak.Polskie firmy energetyczne mogą stać się głównym beneficjentem funduszu modernizacyjnego. W dużej mierze od nich samych zależy, czy wykorzystają tą unikalną okazję do zapewnienia sobie długoterminowej perspektywy dalszego rozwoju.
MiFiD II/MiFIR - implikacje dla rynku energetycznego
Najbardziej fundamentalną zmianą dla uprawnień do emisji będzie wpisanie ich na listę instrumentów finansowych - z regulacyjnego punktu widzenia będą traktowane praktycznie tak samo jak papiery wartościowe, zatem od stycznia 2018 nabycie EUA będzie traktowane analogicznie do nabycia papierów wartościowych, co wiąże się z pewnymi prawami w relacji z bankami czy domami maklerskimi, ale również z istotnymi uregulowaniami tego handlu. Dla podmiotów zajmujących się profesjonalnym obrotem uprawnieniami emisyjnymi, omawiana zmiana będzie skutkowała przede wszystkim koniecznością zdobycia licencji firmy inwestycyjnej, co implikuje szereg trudnych do spełnienia wymogów - poinformował Mariusz Więckowski, Partner w Areto.
Komisja Europejska oraz Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) mają trudności z terminowym przygotowaniem aktów wykonawczych MiFID II, m.in. ze względu na obszerność materiału do regulacji (ośmiokrotnie więcej tekstu w stosunku do pierwszego MiFID-u), stąd przesunięcie planowanego wejścia w życie ze stycznia 2017 na styczeń 2018 - ocenia przedstawiciel Areto. Ekspert podkreśla, że celem przesunięcia z pewnością nie było zwiększenie czasu na przygotowanie dla sektora energetycznego.
Istotną nowością w dziedzinie systemów obrotu będzie OTF ("zorganizowana platforma obrotu"), który pojawia się w nowym MiFID, który należy utożsamiać z mostem między rynkami giełdowymi a OTC. Dla bardzo wielu podmiotów naturalny będzie odruch wyłączenia niektórych produktów spod wszystkich wymogów MiFID-u i kilku innych regulacji, na co pozwalają niektóre zmiany w definicji instrumentu finansowego (np. tzw. "REMIT carve-out"). Aktualnie kilka podmiotów z grup giełdowych ma w planach założenie OTF-ów i obrót pewnymi produktami energetycznymi w obrocie hurtowym na tych platformach w celu uniknięcia obowiązków. Jeszcze nie wiadomo jak szeroka będzie skala tego obrotu, jak zareagują organy nadzoru oraz jak bardzo liberalnie będzie interpretowane wspomniane wyłączenie "REMIT carve-out". w dalszej części referatu Więckowski omówił między innymi podejście ESMA do wyłączenia podmiotowego w związku z tzw. "działalnością dodatkową" oraz szczegółowe wymogi dla firm inwestycyjnych (np. limity pozycji dla towarowych instrumentów pochodnych).
Pieniądze zrzucane z helikopterów a notowania CO2. Dlaczego surowce będą drożeć?
Po Brexicie banki centralne nie spełniły oczekiwań inwestorów co do dalszego luzowania polityki pieniężnej - ich symbolem stały się nadzieje na decyzje o "helicopter money". Stany Zjednoczone pozostają na ścieżce zacieśniania polityki monetarnej, a Bank Japonii zmienił zasady skupu obligacji po tym, jak dotychczasowe działania nie przyniosły większych efektów. z kolei Bank Anglii obciął stopy procentowe do 0,25% i poszerzył skup obligacji skarbowych o 60 mld funtów i dodatkowo przeznaczył 10 mld funtów na skup papierów komercyjnych. Natomiast Europejski Bank Centralny będzie niedługo musiał określić, co dalej z wygasającym w marcu 2017 r. skupem aktywów - od takiego wyliczenia rozpoczął swoją prezentację Krzysztof Stępień, Główny Ekonomista w PGE Dom Maklerski S.A.
Dzisiaj pytanie nie brzmi, czy światowa polityka pieniężna będzie normalizowana, tylko kiedy i w jakim tempie - oznajmił Stępień. Ekspert zauważa, że w USA mamy już pierwsze zalążki normalizacji tej polityki, czyli odstąpienie od programu ilościowego skupu aktywów i pierwsze podwyżki stóp procentowych. w innych krajach strach przed deflacją i spowolnieniem gospodarczym powoduje, że banki nie decydują się jeszcze na podjęcie podobnych decyzji, ale stopniowo będą musiały wdrażać takie działania. Polityka banków centralnych zaczęła mieć już negatywne skutki, gdyż ponad połowa długów skarbowych ma ujemną rentowność, co oznacza wynaturzenie rynku długu - za pożyczanie pieniędzy płacą ci, którzy je pożyczają, a nie ci, którzy emitują obligacje. Choć kryzys w Europie wziął się przede wszystkim od nadmiernego zadłużenia i banki w jakiś sposób z nim walczyły, to tak naprawdę nieustannie zachęcają do zadłużania się, bo dług jest tak tani, że branie kredytów się opłaca. Rozregulowanie rynków finansowych - 35% długów skarbu Państwa oraz niskie stopy procentowe odbijają się na kondycji banków komercyjnych - spready bankowe są bardzo niskie i wolumeny kredytów nie rosną, z tego tytułu trudno osiągać dodatkowe zyski.
Drugim obszarem tego, co dzieje się w globalnej gospodarce są tendencje inflacyjne. Są istotne dla banków centralnych i inwestorów na świecie, bo poziom inflacji wyznacza skalę zainteresowania surowcami. Inflacja w największych państwach świata wciąż pozostaje relatywnie niska. Reprezentant PGE DM analizował sytuację rynków wschodzących, które generalnie były na spadkowej i ton światowej gospodarce nadawały przede wszystkim dojrzałe rynki, ale teraz ten stan rzeczy najprawdopodobniej się zmieni i to rynki wschodzące powinny się mieć lepiej. Inflacja będzie stopniowo i sprzężenie zwrotne z surowcami będą rosnąć i nastąpią dalsze ograniczenia w wydobyciu surowców. w efekcie wzrostu cen surowców, zwłaszcza surowców energetycznych, notowania CO2 w długiej perspektywie będą pochodną sytuacji na rynku towarów, choć nie ma bezpośredniego powiązania pomiędzy rynkiem CO2 a rynkami surowców. Nie mamy zbyt wielu fundamentalnych informacji tego, co dzieje się na rynku emisji, więc cenę omawianego instrumentu najpewniej podyktują nastroje rynkowe - inwestorzy z zachowania rynków energetycznych spróbują wyciągać wnioski dla notowań uprawnień do emisji. Akcje i obligacje stały się po latach wzrostu bardzo drogie, a surowce są nominalnie tanie, więc stanowią atrakcyjną alternatywę inwestycyjną w poprawiającej się sytuacji gospodarczej i rynkowej, wpłynie to na wyższą inflację i dodatkowo napędzi zainteresowanie surowcami. Wyższe stopy procentowe, z którymi będziemy zapewne musieli się niebawem coraz bardziej borykać, będą oznaczały z punktu widzenia uczestników rynku CO2 to, że zakończy się korzystna koniunktura, która sprawia, że kontrakty na przyszłe lata (2017-2018) są notowane tak naprawdę po cenach zbliżonych do cen spotowych. W dalszej perspektywie trzeba będzie uwzględniać wyższy koszt pieniądza w czasie i kontrakty o dłuższych terminach zapadalności będą stawały się droższe. Wygaszanie ilościowego luzowania polityki pieniężnej będzie wpływać na zmianę preferencji globalnych inwestorów i stymulować zainteresowanie nominalnie tanimi aktywami, a trend wzrostowy jaki będzie gościł na rynku CO2 będzie wymuszał zmianę obecnego myślenia - nie czekać na lepsze ceny, tylko wykorzystywać okresowe spadki, by zabezpieczać się na przyszłość, nie czekać na to, że kiedyś - w dłuższej perspektywie - będzie taniej.
Handel uprawnieniami do emisji CO2 na krajowej platformie aukcyjnej - rola TGE S.A.
Aktualnie Towarowa Giełda Energii jest w trakcie finalizacji uzyskiwania zezwolenia na prowadzenie krajowej platformy aukcyjnej - poinformował Leszek Prachniak, Dyrektor Pionu Operacji Giełdowych w Towarowej Giełdzie Energii. Zgodnie z procedurami określonymi w art. 29 a ust. 3 i 4 Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, TGE złożyła do Komisji Nadzoru Finansowego wniosek o zezwolenie na prowadzenie aukcji CO2. Postępowanie wciąż jest w toku.
Prachniak poinformował, że TGE dysponuje już systemem informatycznym umożliwiającym przeprowadzania aukcji uprawnień do emisji CO2. Wspomniany system został już przetestowany przez członków TGE, a procedury zostały przedstawione KNF. Kolejnym krokiem będzie uczestnictwo w przetargu na wybór platformy aukcyjnej na podstawie procedury wyboru zgodnie z unijnymi i krajowymi przepisami o zamówieniach publicznych. Jeśli TGE wygra przetarg, to trzecim etapem będzie wpisanie TGE do wykazu platform aukcyjnych w Załączniku III Rozporządzenia aukcyjnego 1031/2010, jako Giełdy, która została wyznaczona na krajową platformę aukcyjną dla Polski.
Każdy z podmiotów, który będzie chciał uczestniczyć w Polskiej platformie aukcyjnej CO2, będzie mógł to robić na dwa sposoby - bezpośrednio lub za pośrednictwem przedsiębiorstwa inwestycyjnego lub instytucji kredytowej. W przypadku rynków energii, gazu i praw majątkowych wiele podmiotów korzysta z usług domów maklerskich i jesteśmy przekonani, że sytuacja będzie podobna w przypadku handlu CO2 - stwierdził Prachniak.
TGE działa pod rygorem Ustawy o giełdach towarowych, w związku z czym członkami Izby rozliczeniowej oprócz instytucji finansowych mogą być również podmioty takie jak przedsiębiorstwa energetyczne, czyli dystrybucja, obrót, przesył i wytwarzanie, ale oczywiście sytuacja może się zmienić, np. jeśli KNF uzna, że nie powinno tak być. System informatyczny dla CO2 będzie systemem dedykowanym. Zgodnie z rozporządzeniem kalendarz aukcyjny będzie skorelowany z kalendarzem dla aukcji wspólnotowych. Dostęp do systemu będą mieć osoby, które mogą bezpośrednio składać oferty na aukcji za pośrednictwem aplikacji dostępnej przez Internet, przy użyciu imiennego loginu i hasła. Aplikacja będzie dostępna w dwóch językach: polskim i angielskim. w przypadku braku połączenia z internetem będzie również możliwość telefonicznego złożenia zlecenia na wyznaczony numer telefonu, identyfikacja osoby odbędzie się poprzez hasło określone przez Oferenta we wniosku o dopuszczenie do aukcji, a dodatkowo prowadzona będzie rejestracja rozmów. w dalszej części referatu Leszek Prachniak omówił między innymi obowiązki referentów, przebieg aukcji i szczegóły dotyczące składania ofert oraz określenie ceny rozliczania aukcji.
Rezerwa MSR jako reforma EU ETS - oczekiwania rynku zdaniem firmy Vertis
Za każdym razem, kiedy proponowane są istotne zmiany w systemie EU ETS, mówi się o cenach na poziomie 30 euro za uprawnienie do emisji tony CO2. Politycy w Brukseli marzą o takim scenariuszu, jednak rynek weryfikuje te marzenia i nie chce za nimi podążać - Bernadett Papp, Starszy Analityk Rynku w Vertis Environmental Finance. Należy pamiętać, że rynek CO2 nie jest rynkiem zachowującym się naturalnie, jest to sztucznie wykreowany rynek, w przypadku którego Komisja Europejska nie uczyła się na żadnych błędach popełnionych w przeszłości, więc finalny efekt wciąż nie spełnia oczekiwań. w przypadku EUETS po stronie podaży stoją instalacje, które od początku wiedziały ile uprawnień dostaną w 2012 roku. z kolei popyt od początku był nadelastyczny, gdyż chociażby kryzys finansowy spowolnił produkcję i pospadały zapotrzebowania na energię, co w konsekwencji miało wpływ również na uprawnienia do emisji. Reprezentantka firmy Vertis podkreśliła fakt, że na giełdach zachowujących się naturalnie, np. w przypadku ropy, spotykają się dwie strony popytu i podaży, a relacja pomiędzy tymi dwoma stronami wyznacza rynkową cenę. Wszystkie normalnie zachowujące się rynki posiadają dwie elastyczne strony.
Kolejną sprawą, która wpłynęła na popyt EUA była możliwość łączenia jednostek z różnych mechanizmów, czyli taniego zbilansowania uprawnień do emisji. Innymi słowy, jeżeli jakaś spółka wykorzystywała CER lub ERU, to nie miała zapotrzebowania na EUA. Nie należy zapominać też o globalnych trendach mających wpływ na redukcję CO2, dla przykładu potencjał OZE zwiększa się choćby po katastrofie w Fukushimie i choć tego typu zdarzenia po stronie popytu nie do końca mają ścisły związek z europejskim rynkiem CO2, to nie można ich lekceważyć.
Bernadett Papp przypomniała, że unijni politycy postanowili uelastycznić system mechanizmem zwanym backloadingiem, czyli przeniesieniem części uprawnień z aukcji, by wprowadzić je później w latach 2019-2022. Gdy zaczęły się dyskusje o backloadingu, cena zaczęła rosnąć, lecz każdy powinien wiedzieć, że wspomniane rozwiązanie jest tylko przejściowym rozwiązaniem. Kolejnym pomysłem KE jest MSR. w październiku 2014, gdy opublikowano długoterminowe cele dla Uni Europejskiej i znalazły się w nich kwestie dotyczące EUETS, to również same rozmowy na temat nowego mechanizmu wywindowały cenę na zauważalnie wyższy poziom.
Od przyszłego roku będzie liczona całkowita liczba pozwoleń EUA wydawanych od 2008 roku, które znajdują się w obrocie. Zważając na to, że uprawnienia są "bankowalne" (można zatrzymać je po to, by wykorzystać je w kolejnych latach), musimy brać je pod uwagę w analizie. Dolny i górny próg nałożone przez MSR mają uelastycznić system i spowodować, że jednostki będą przenoszone do rezerwy, gdy łączna ich liczba przekroczy 833 mln i będą z tej rezerwy zaciągane, gdy pułap spadnie poniżej 400 mln. Choć nie ma liczby uprawnień znajdujących się w obrocie opublikowanej przez Komisję Europejską, to możemy tę liczbę oszacować, bo dane do tego potrzebne są publicznie dostępne - stwierdziła Bernadett Papp.
1,6-1,7 mld to poziom podaży uprawnień, które są w instalacjach, bankach lub w rękach brokerów, a to tak naprawdę wartość jednego roku emisji wszystkich instalacji, które są w systemie. MSR ogranicza nadpodaż o 12% rocznie, czyli raptem o kilkaset milionów, w wyniku czego przez wiele lat czeka nas nadpodaż. Analizując ceny CO2 powinniśmy uwzględnić jeszcze aktualną wrażliwość światowej gospodarki - nie wiemy jak dokładnie będą zachowywać się stopy procentowe w USA, nie wiemy jak Chiny będą spowalniać i nikt wcześniej nie wkalkulowywał w rozważania Brexitu. Jeśli z EUETS wycofa się Wielka Brytania, to kilkaset milionów zostanie "dolane" do rynku, jednak za mało wiemy jeszcze o tej kwestii, by rozsądnie oceniać jej wpływ w konkretnym czasie - poinformowała reprezentantka firmy Vertis poinformowała, że "rynkowe i polityczne niepewności spowodowały, że Komisja Europejska zamierza przemyśleć kolejny pakiet reform, które będą funkcjonować po 2020 roku", następnie przedstawiła opinię o kilku wstępnie zapowiedzianych możliwościach, o których będziemy mogli bardziej rzeczowo dyskutować, po głosowaniach ITRE i ENVI oraz głosowaniu Parlamentu Europejskiego, które w najbardziej optymistycznym scenariuszu ma odbyć się wiosną 2017 roku.
Zarządzanie portfelem okiem Polenergii Obrót S.A.
Myśląc o kontraktowaniu trzeba zastanowić się dlaczego nie można realizować transakcji na bieżąco akceptując aktualne warunki rynkowe. w wielu przypadkach, żeby mieć co sprzedawać, trzeba wcześniej zainwestować (np. zbudować źródło) i bardzo często wykorzystujemy kapitał dłużny, wówczas kontrakty są zabezpieczeniem finansowania dla banku. Innym powodem kontraktowania sprzedaży lub zakupu są założenia finansowe na najbliższe okresy. Ponadto analizy i przeczucia pozwalają oczekiwać, że osiągnięcie biznesowych celów możliwe jest również poprzez zajęcie sprzedażowej lub zakupowej pozycji na rynku - rozpoczął Arkadiusz Zieleźny, Prezes Polenergii Obrót S.A.
Modele kontraktowania zmieniają się. Kilka lat temu nie mieliśmy do czynienia z aż tak znaczącą zmiennością cen, stąd wiele ułomności wieloletniego kontraktowania nie było do końca rozpoznanych. Dzisiaj możemy mówić tylko o kontraktach indeksowanych do bieżących wartości rynkowych. Ten kto odbiera ryzyko powinien wiedzieć co kupuje i sprzedaje. Nie wszyscy klienci są w stanie przewidzieć wszystkie ryzyka - np. ryzyka wolumenu produkcji i ryzyko zapotrzebowania odbiorców końcowych. Trudno winić odbiorcę za to, że nie potrafi sparametryzować swojego odbioru (gazu, energii itd.), bo jego głównym celem nie jest koncentrowanie się na zakupie energii elektrycznej, tylko na własnym biznesie, jednak podział ryzyka w kontrakcie jest istotny. Spółki obrotu mają klientów, z którymi można doprecyzować wiele parametrów.
z kontraktowaniem OTC wiążą się ryzyka, które w przypadku giełdy są mniejsze lub nieistniejące. Cena nie tylko zabezpiecza koszty i przychody, ale jednocześnie tez naraża obie strony transakcji, niektóre z finansowych ryzyk są akceptowalne dla stron kontraktu, ale inne powodują, że któraś ze stron może nie być w stanie wywiązać się z umowy. Przykładem mogą być ostatnie zmiany prawne dla rynku podmiotów, które sprowadzają z zagranicy paliwa gazowe - koszty sprowadzania paliwa wzrosły znacząco i dla niektórych podmiotów prowadzenie tego biznesu w obecnym kształcie wydaje się niemożliwe. Należy wykonać jak najlepsze rozpoznanie podmiotów, by relatywnie dobrze się zabezpieczyć, zwłaszcza w zakresie praw majątkowe, systemów wsparcia, uprawnień do emisji CO2.
Usługi zarządzania portfelem w Polenergii Obrót dotyczą energii elektrycznej, gazu ziemnego, praw majątkowych (np. zielone, żółte, białe certyfikaty) i są świadczone na podstawie ofert "szytych na miarę" i wymagają otwartego dialogu pomiędzy stronami, bo tylko wtedy można stworzyć rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony. Wśród modeli zarządzania Prezes spółki wymienił i omówił pełne dostawy po stałej cenie, indeksowania ceny, usługi dodatkowe takie jak prognozowanie, bilansowanie, nominacje itd., a także dostęp do rynków giełdowych lub OTC oraz zarządzenie ryzykiem. Ostatnim z tematów omówionych przez Arkadiusza Zielaźnego była animacja Towarowej Giełdy Energii, by zapewnić płynność i głębokość rynku. Warto podkreślić, że bez usług animacji nie można zagwarantować w sposób ciągły wiarygodności i efektywności rynku giełdowego.
Wpływy z aukcji EU ETS, jako narzędzie finansowania niskoemisyjnej modernizacji
ETS jest czasem traktowany jak parapodatek i choć wpływy ze sprzedaży CO2 trafiają do budżetu państwa, to nie są w żaden sposób zawracane na modernizację, co de facto sprowadza je do kategorii kosztu i z perspektywy wytwórcy i konsumenta, a więc zbędnego obciążenia - tak tło analizy wpływu z aukcji EUETS, jako narzędzie finansowania niskoemisyjnej modernizacji tłumaczy Dr Joanna Maćkowiak-Pandera, Prezes Forum Energii.
Zgodnie z dyrektywą EU ETS przynajmniej 50% wpływów z aukcji powinno być przeznaczane na niskoemisyjną modernizację, a wpływy z aukcji można przeznaczyć m.in. Na badania i rozwój, energetykę w zakresie redukcji emisji i OZE, efektywność energetyczną, non-ETS, przemysł energochłonny oraz na kampanie społeczne, a także na wsparcie dla krajów rozwijających się. w Polsce zaliczono wydatki NFOŚiGW jako wydatki równoważne z celami dyrektywy EUETS.
Czy warto wpierać energetykę z "puli 50%" wspływów z aukcji CO2 po roku 2020? Wśród argumentów za wspieraniem wymienić można niski koszt krańcowy redukcji emisji, duży potencjał redukcyjny i potrzeby redukcyjne oraz fakt, że duże projekty są tańsze (także OZE). Ponadto niektóre obszary energetyki, w szczególności kogeneracja, są niedoinwestowane, mimo że przynoszą dodatkowe korzyści środowiskowe. Przeciwko wspieraniu energetyki ze wspomnianych środków przemawia to, że są już inne środki wspierające - derogacje i rozważany rynek mocy. Należy pamiętać również o obszarach pozaenergetycznych, gdzie też są cele do osiągnięcia. Część środków powinna być przeznaczona na ochronę przemysłu, szczególnie mając na uwadze zjawisko zwane carbon leakage, należy jednak mieć na uwadze ryzyko zachowania status quo, a nie poprawy innowacyjności. Wpływy z aukcji powinniśmy przeznaczyć również na rozwój sektorów nieobjętych ETS-em, potencjalne korzyści dla gospodarki wydają się duże. Rozważyć powinno się choćby możliwość wsparcia "otwierającego rynek" np. dla samochodów elektrycznych. Prezes Forum Energii poinformowała, że w Niemczech liczba elektrycznych aut zwiększyła się w ciągu ostatniego roku o około 80%.
Wpływy z aukcji ETS mogą stać się największym źródłem finansowania niskoemisyjnej modernizacji w latach 2021-2030. Polska może zyskać nawet 160 mld PLN - w zależności od scenariusza. Przemyślana redystrybucja może stworzyć dużą wartość dodaną dla gospodarki. Niezbędne jest podjęcie krajowych decyzji o podziale środków - wsparcie modernizacji/zasilenie budżetu państwa - w taki sposób podsumowała swoje wystąpienie Dr Joanna Maćkowiak-Pandera.
Artykuł został zredagowany przez Zespół CBE Polska w oparciu o prezentacje wygłoszone i wyświetlone podczas piątej edycji konferencji Energy & Emission Trading Summit. Generalnym Parterem wydarzenia był PGE Dom Maklerski S.A. w charakterze Partnera Strategicznego i sponsora przerwy kawowej zaangażowała się firma Vertis Environmental Finance. Jako Dostawca Branżowy oraz sponsor lunchu prezentowała się firma Belektron.
Ponadto w wydarzenie zaangażowały się: Towarowa Giełda Energii, Kancelaria Domański Zakrzewski Palinka, Polenergia Obrót, Areto, Forum Energii. Tłumaczenie wydarzenia zapewniała firma Bireta Professional Translations.